piątek, 25 maja 2012

Wir





wir



chadzam nagi ubrany jedynie w wasze oczy
taplam się w krwistej brei ziemi
rozpuszczam się cukrem – pomieszany
a tu nic – zero odzewu

szaleńcze myśli nie będą już zniewolone pasami hipokryzji
uśpioną nocą wytłukłem wszystkie wizerunki
tysiąc kawałków lustrzanych oczu
leży u stóp mych
bycie nie-widzialnym bardzo mi schlebia
i łechce mile
aż orgazmy zakwitły na łąkach i drzewach

mentalni onaniści
wyjdźcie zza krzaków konwenansu
nastała jutrzenka Prawdy i Samogwałtu

Szanowni Państwo
nałóżcie maskę zroszoną potem porażki
bo widzę wasze TWARZE
fałsz z nich wyziera
i wije się wężem
przysięgając Hipokryzji
dozgonną wierność

gońcie dalej za monetą
bo wstyd tak stać z pustymi rękoma
drżącymi złotą febrą

czy ja jestem za granicą
że nikt nie rozumie
może słownik chyżo podsunę
ach ach ach
wiosna przyszła

niedziela, 20 maja 2012




płonie Szczecin



der Stadt
gryf nieśmiało zaciera wspomnienia
budynki cmentarze ulice
tracą pamięć
sześćdziesiąt lat już ponad
lecz duch-Geist wciąż trwa
Otto von [napis zatarty]
Wasserwerk
zu den Anlagen
Ankauf
Schumacher
Stettin
Stettin
Stettin

owoc przegranej wojny
ofiara gwałtu
bomb
szaleństwa
rozpaczy
wyzwolony
zdobyty
korowody wygnanych pielgrzymów
Stettin Szczecin

wieszak w szafie
Schwarz & Co. Stettin
nie zna granic
pokornie służąc

sobota, 19 maja 2012

Pospieszny miejski neurotikon





pospieszny miejski neurotikon




idę chodnikiem
udeptując szarość

lewa prawa
lewa prawa
lewa prawa

nogi wystukują rytm
którego nie mogę zaburzyć

lewa prawa
lewa prawa
lewa prawa

rozgryzam orzechy myśli
na dwie równe połówki

lewa prawa
lewa prawa
lewa prawa

przemykające skorupy
metalowych żółwi
wyprzedzają miejskich Achillesów

lewa prawa
lewa prawa
lewa prawa

pan Zenek siedzący pod monopolowym
obmyśla nowe paradoksy

lewa prawa
lewa prawa
lewa prawa

ruch ruch ruch
nieustannie