sobota, 15 września 2012

DIP, czyli Dygresje Introspekcje Przemyślenia - odc.2.


DIP odc. 2.



Złote myśli...pełne rdzy



  • Brak metody – to też metoda.
  • Był takim lewakiem, że zawsze chodził lewą stroną ulicy i skręcał tylko w lewo. Ostatnio widziany w Anglii.
  • Myślał tak wiele, ze z jego myśli zbudowano... o tym nie pomyślał.
  • Jutro piwo za darmo!
  • Marszomyślą chodnikując – poeta bez samochodu.
  • Powiedzieć: jestem głupcem. Jakie to mądre!
  • Definicja alkoholizmu? Myślisz, że to już weekend, a to dopiero poniedziałek.

niedziela, 9 września 2012

DIP, czyli Dygresje Introspekcje Przemyślenia - odc.1.



DIP odc. 1.


Być nikim


Nikt nie chce być nikim. Wszyscy chcemy być, choć w ograniczonym stopniu i w ściśle określonym środowisku, kimś, a najlepiej kimś, kto zasługuje na uznanie własnej istoty, najlepiej w sposób zgodny ze specyficznymi dla danej jednostki upodobaniami, egocentrycznymi przypadłościami etc. etc. Innymi słowy jesteśmy tym, co myślą o nas inni, a bardziej dosadnie jesteśmy tym, co chcielibyśmy, żeby inni o nas myśleli.
Kim ja jestem? Kim jestem dla czytających te słowa? Z pewnością zbiorem pewnych wyobrażeń, które powstały już z chwilą wejścia na blog, a potem rozwijających się w miarę zagłębiania się w ów tekst. Więc jestem myśleniem, Twoim i moim własnym. Można zapytać, czy gdy nie ma myśli, to istniejemy? Może nic nie istnieje (solipsyści już wesoło zacierają ręce). W zen jest takie powiedzenie w stylu: jeśli nic nie istnieje, to dlaczego wieje wiatr? Nie chodzi oczywiście o naukową wykładnię o różnicy ciśnień itp. Bardziej chodzi o ten wiatr w naszych głowach, wiatr myśli. Jeśli się głęboko zastanowić, to dla ponad siedmiu miliardów ludzi, niedługo ośmiu, dziewięciu itd., jestem nikim, gdyż dla nich nie istnieję. Nie mają wyobrażenia o mnie, co skazuje mnie w tym momencie, ironizując, na niechybną zagładę. Trach! Nie ma mnie! Jednak jestem, ale tak naprawdę są tylko słowa, moje słowa. Więc czy jestem słowami, myślami, ciałem fizycznym, duchowym, astralnym może, a może jeszcze czymś innym?
Być może w tym tkwi pragnienie bycia znanym, od którego nie jest wolna chyba żadna istota ludzka. Przykład: nikt nie lubi, gdy zapomina się jego/jej imienia lub przekręca. Ja cholernie nie lubię.
Życie jest pełne pytań (w sensie metafizycznym), a kwestia odpowiedzi-nazwijmy je satysfakcjonującymi, jeśli oczywiście założymy istnienie takich-niesie wiele wyzwań, w zależności od dociekliwości, ambicji i wytrwałości, dla osoby pytającej.
Zapraszam do lektury kolejnych DIP-ów, pisanych przez nikogo o niczym.


poniedziałek, 3 września 2012

Wiersz - szpilka


szpilka



szpilkę w oko wbijam
nic
łza nieurojona
nie zaiskrzy na poliku

szpilkę w palec wbijam
zostawiając większe pole manewru
dziesięciokrotności powtórzeń

szmer bólu lichym skowytem
tył mózgu połechtał
choć i wiatr przed- i po-myśleń
poigrywać tam lubi

nóż w ręku
metalem zapachniał
w serce bijąc
wciąż mocniej i czulej